Dziś nie jestem poetą lirycznym
Zagrajmy w dwa ognie,
mój ogień
przeciwko twojemu.
Rozniećmy pożar
niczym dzieci
bawiące się zapałkami –
piromani zwierzęcego instynktu.
Dziś nie jestem lirycznym poetą.
Dziś chcę cię przelecieć.
Król i królowa
„Jeśli alkohol jest królem, to tytoń jest królową”
Luis Bunuel
Oto on,
Antiquary,
Dom Perignon.
Król królów,
Władca władców.
Zdrajca
płynnie zmienia twarz.
Twoja kolej na oddanie pokłonu.
Oto ona,
Nicotiana tabacum.
Carcinoma
Jej dwudziestu żołnierzy
w kartonowym schronie
jeden przy drugim, na baczność.
Wybieram ochotnika
burząc szereg i strzelam mu w łeb.
– Ognia!
Oto on,
oto ona.
Zawsze razem,
aż do śmierci.
Mesjasz obłaskawia krzyż
głaszczę drzazgi
zanim napiją się krwi
mojej świętej
(poddam się drewnu
chociaż to ja jestem cieślą)
zatrzepocę rozpostarty na tobie
niczym żagiel na maszcie
statku zdążającego ku ludom
które mnie nie znają
zawieszę cię na szyjach
papieży
i plebsu
jak pętlę
obiecam sławę
będziesz symbolem
miłości płynącej
w strugach krwi
ale najpierw
połączmy się
komunią gwoździ
nie słyszałem szeptów
ani scen zazdrości
a powstałem
z miłości
Prawda
Używam rękawiczek,
by nie zostawiać śladów
i wkładam buty,
wchodząc w twoje życie.
Zdzieram z ciebie
lęki,
które rzucam na podłogę.
Jesteś naga i taka bezbronna.
Gwałcę cię
i zostawiam.
Ubierasz się w porozrzucane lęki,
płaczesz
i nawet nie wiesz
kim jestem.
wrócił z pracy
rozwiązał sznurowadła i ściągnął buty
powiesił płaszcz obok chybocących Judaszów
kątem oka zerknął w lustro
spiął włosy i przyczesał brodę
ile to już lat?
dwa tysiące…
zagotował wodę w czajniku by napić się grzanego wina
na kolację ryby i chleb
potem kąpiel stóp w wannie firmy Genezaret
zawinął się w całun i zasnął
śniło mu się Niebo
rano wstał
na poranną mszę
fot. z archiwum autora
Sylwester Półgęsek: muzyk, który pisuje wiersze. Nie nazywa siebie poetą. Od lat mieszka w Holandii.