Poletko
Syn kosi trawę, a mąż układa pocięte
i porąbane drewno pod okapem wiaty.
Ja wyrywam chwasty na małej skarpie.
Wydaje się nam, że jesteśmy razem.
Katyń
Wpatruję się w zmierzch; w ciemności strzęp
czarnej folii poruszany wiatrem – wygląda
niczym wrona wyszarpująca coś z ziemi.
Otwarte granice boją się zamknięcia.
*
Przeczucie to nie wszystko, jeszcze tliła się
myśl, próbowała wyciągnąć mnie z tego miejsca.
Słyszałem każdy strzał. Wyszedłem z więziennej
karetki ostatni, przemknął rów, nad którym przez chwilę
stali. Sznur przerzucony przez szyję wiąże mi
z tyłu ręce, jakby wszystko robiło się samo.
*
Wymieszane: przeczucie i nadzieja. Wyprowadzali
nas pojedynczo. Drobiazgowa rewizja; ściągnęli
pas i pytali o obrączkę. Z rękoma wykręconymi do tyłu
przeszedłem dwa pomieszczenia, w trzecim ta nieubłagana
świadomość, gdy zobaczyłem ściany, wypływającą
z półmroku krew.
Szklany mur
W zamkniętym oknie odbija się dzień,
mieści niebo i kilka przepływających chmur.
W deszczowy dzień – deszczowy widok w szybie.
Za siatką sad sąsiadów. Zdarza się,
że ptaki wracają do gniazd przez okno.
W odcinku
Przyjeżdżamy na tyle często,
aby niszczyć kretowiska; tępimy chwasty
i odstraszamy szpaki. Przez trzy miesiące
czujemy się zwycięzcami.
W zeszłym roku sąsiad rozebrał starą kuźnię.
W kręgu drzew i krzaków kruszeje ściana
na kształt schodów. Jeszcze niedawno
dotykałam zimnego kowadła.
Siedzimy pod wiatą, na stole dwie filiżanki
i termos z kawą. Przed nami,
na wykarczowanej kiedyś ziemi, las.
Kama
Tutaj rzeka nie mogła zamarznąć;
od zimna osłaniały ją pnie brzóz i sosen.
Płynęła jak mokra kobieta,
ocierając się piersiami o brzegi.
Była najczarniejsza z wron ze swoim:
grzech, grzech. Rozwidlała się jeszcze
przed deltą.
Kama
Imię to kolejna rzeka, wypływa swoją
historią. Kama zaczyna się nad brzegiem
i patrzy w najdalszy punkt. Tam,
gdzie rzeka dochodzi do chmur,
staje się kobietą, później wraca niby słońce
przez mgły. Kama śpiewa, szumi i błyszczy.
Wciąż staje się.
fot. Michał Dudek
Bogumiła Jęcek: poetka, laureatka wielu konkursów poetyckich. Jej utwory były prezentowane na antenie Polskiego Radia, publikowane w pismach „Akant”, „Fragile”, „Topos”, „Fraza”, Arterie”. Wydała dwa tomy poetyckie: „Czarne koronki” – nagroda główna w XIX OKP „Dać świadectwo” (książka była nominowana do nagrody za najlepszy poetycki debiut na festiwalu „Złoty Środek Poezji”) i „Rozdziały” – wydawnictwo „Kwadratura”.